poniedziałek, 26 września 2011

Epilog

Tak się bawiliśmy na urlopie :-)




Jeden dzień po urlopie przeznaczyliśmy na odpoczynek :-) i ruszyliśmy na budowę- cel- sprzątanie. Mina Męża mówi sama za siebie :-) czyżby go przytłoczyła ilość sprzątania? :-)


Nie było tak źle :-) prawie całe poddasze zostało już posprzątane- jeszcze tylko została nasza sypialnia. A jutro przenosimy się ze sprzątaniem na dół i na teren wokół domu.

Oto efekty naszej dzisiejszej pracy






 
Dzisiaj czekała na nas kolejna niezwykle miła niespodzianka - tradycyjna kartka napisana na desce - pozdrawiamy Wiedeń :-) i do szybkiego zobaczenia!

THE END

Po 126 dniach nadszedł ostatni dzień SSO. Były kebaby, sernik, wspólne zdjęcie i prezenty.


Na koniec wspólne pamiątkowe zdjęcia z wykonawcami "naszej skarbonki" - Panami z firmy "MARMIT Marcin Mitka" i "BUDIREM II Andrzej Kawa".


Na koniec przyjechał jeszcze Pan Beton z 10 kubikami B20 do zalania wejścia do domu i tarasu.


 

Panowie następnego dnia udali się na kolejną budowę, a my na długo oczekiwany urlop.

czwartek, 8 września 2011

zbliżamy się ku końcowi

Jak prognozują nasi Panowie, za jakiś tydzień zakończą się prace dekarskie i będą także gotowe tarasy. Oznacza to, iż zbliża się czas pożegnania z naprawdę świetnymi fachowcami i niezwykle sympatycznymi osobami  ...........
Przez ostatnie dwa dni, dzieliliśmy się nimi z nowym inwestorem, i Panowie pracowali w osłabionym składzie. Jutro już ponownie będzie cała piątka i prace znów nabiorą tempa.




poniedziałek, 5 września 2011

2 + 2 + 2 + 1 = wielki speed

Im bliżej końca, tym większe tempo i włączamy piąty bieg. Kolejny inwestor czeka też na naszych Panów i tak samo jak my kiedyś, teraz i oni spoglądają w niebo i odganiają myślami nadchodzące deszcze.
Panowie utworzyli trzy dachowe teamy: Marcin i Mateusz, Pan Andrzej i Pan Jacek, i Pan Marek- singiel- musi radzić sobie sam. Teamy dosłownie i w przenośni walczą na trzech frontach- tył, bok i przód domu/dachu.
Herzliche Grusse fur Onkel Christof und Tante Eva :-)







Całą piątkę wspomagają na przemian albo jednocześnie dwa agregaty- ten mniejszy/słabszy nasz, ten mocniejszy- pożyczony jakieś 2 miesiące temu od kolegi Męża (wielkie dzięki Wojtek!).


I kolejny nasz pomysł- świetliki w dachu nad korytarzem na poddaszu. Korytarz ma 8 mkw i nie ma żadnego okna. Wpadliśmy na pomysł, aby wykorzystać naturalne światło dzięki dwóm świetlikom o średnicy 35 cm z giętką rurą. Nasze są firmy Velux i wyglądają jak zwykłe prostokątne włazy. Firmy Roto czy Fakro wyglądają jak kosmiczne pólkule.




Łazienka na poddaszu już też ma okna: 2 x 78 x114- podwójny kołnierz- Roto. Dzięki promocji firmy Roto, do każdego okna dostaliśmy za jedyne 1,23 zł kremowe rolety.


Pralnia czeka na okno, ale otwór jest już przygotowany.