środa, 4 lipca 2012

the black gate of Mordor

Tym razem do naszego domku przyjechali goście z Nowego Sącza i w 35-stopniowym upale przez 5 godzin montowali bramę garażową w kolorze winchester. Czyli w takim samym kolorze jak okna :-)




 Teraz i domek i my udajemy się na zasłużony wypoczynek. My odpoczywamy po trudach budowy, papierologii związanej z podłączeniem mediów i ogromie pracy zawodowej, a nasza skarbonka odpoczywa po wszystkich zabiegach upiększających- tynkach i wylewkach, i ciągle schnie i schnie i schnie ......... i się wietrzy i znów schnie i schnie.  

A po powrocie z urlopu bierzemy się ostro za porządki wokół domu.