czwartek, 16 czerwca 2011

coraz wyżej, coraz bliżej końca I etapu

i znów zawitały do nas betoniarki z 18 kubikami betonu i wieniec po 2 godzinach był już gotowy. Potem dojechały materiały izolacyjne i wkrótce fundamenty można było już zacząć obsypywać ziemią.





W tym miejscu jeszcze wczoraj były caaałe góry ziemi, a dzisiaj po kilkutygodniowej przerwie w końcu zobaczyliśmy rezerwat przyrody nieożywionej- widok z okna naszej przyszłej sypialni i salonu



Miotła poszła w ruch, czyli Pani domu wzięła się do roboty :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz