Im bliżej końca, tym większe tempo i włączamy piąty bieg. Kolejny inwestor czeka też na naszych Panów i tak samo jak my kiedyś, teraz i oni spoglądają w niebo i odganiają myślami nadchodzące deszcze.
Panowie utworzyli trzy dachowe teamy: Marcin i Mateusz, Pan Andrzej i Pan Jacek, i Pan Marek- singiel- musi radzić sobie sam. Teamy dosłownie i w przenośni walczą na trzech frontach- tył, bok i przód domu/dachu.
Herzliche Grusse fur Onkel Christof und Tante Eva :-)
Całą piątkę wspomagają na przemian albo jednocześnie dwa agregaty- ten mniejszy/słabszy nasz, ten mocniejszy- pożyczony jakieś 2 miesiące temu od kolegi Męża (wielkie dzięki Wojtek!).
I kolejny nasz pomysł- świetliki w dachu nad korytarzem na poddaszu. Korytarz ma 8 mkw i nie ma żadnego okna. Wpadliśmy na pomysł, aby wykorzystać naturalne światło dzięki dwóm świetlikom o średnicy 35 cm z giętką rurą. Nasze są firmy Velux i wyglądają jak zwykłe prostokątne włazy. Firmy Roto czy Fakro wyglądają jak kosmiczne pólkule.
Łazienka na poddaszu już też ma okna: 2 x 78 x114- podwójny kołnierz- Roto. Dzięki promocji firmy Roto, do każdego okna dostaliśmy za jedyne 1,23 zł kremowe rolety.
Pralnia czeka na okno, ale otwór jest już przygotowany.