piątek, 27 maja 2011

fundamenty

Przez ostatnie 10 dni ściągaliśmy ze wszystkich stron gruz, aby dokończyć drogę. Brakuje nam już tylko jakieś 20 metrów! - to wielki sukces w sytuacji deficytu gruzowego.
Pogoda też nam sprzyjała. Przez cały ten czas było upalnie i ziemia na tyle wyschła, że znów mogły wjechać ciężkie betoniarki i zalać fundamenty.
Nigdy nie sądziłam, że 29 kubików betonu wywoła uśmiech na mojej twarzy i napełni mnie dumą i szczęściem.






Nasz dom będzie miał solidne fundamenty- dosłownie i w przenośni- kamienie z Forum Romanum :-)
Żeby tylko żadnemu archeologowi w przyszłości nie przyszło do głowy zburzenie domu w poszukiwaniu skarbów starożytności :-)

wtorek, 17 maja 2011

nasza ekipa budowlana :-)

oprócz tego, że pracowici, to jeszcze utalentowani :-) każdego dnia, każdy z nich zaskakuje nam swoimi umiejętnościami i pomysłowością
dzięki nim, nasz plac budowy zaczyna coraz bardziej się ocieplać i przypominać dom- w końcu spędzą u nas prawie 3 miesiące, więc nasz plac budowy na jakiś czas zamieni się w ich dom .....
oto próbki ich dzieł :-)

Pan Marcin- Rzeźbiarz- Artysta-Plastyk


Pan Mateusz- Specjalista od konstrukcji drucianych


Pan Andrzej- Stolarz



Z niecierpliwością już czekamy na to, czym zaskoczy nas kolejny członek ekipy budowlanej

Szalunki i zbrojenie już gotowe




i czekają na zalanie betonem. Wcześniej jednak musimy dokończyć drogę dojazdową do placu budowy, aby mogły dojechać betoniarki. Piękna i słoneczna pogoda tez będzie naszym sprzymierzeńcem.
Prognoza pogody to więc nasz ulubiony program telewizyjny :-)

niedziela, 15 maja 2011

infrastruktura

już też jest :-)

stół kuchenny/warsztat pracy :-)



awangardowa szafka na buty :-)



i designerska toaleta :-)

drugi dzień budowy i kombinacja dwóch betoniarek

wykopy pod fundamenty wyglądają jak okopy pod Verdun ;-)



ta droga mówi sama za siebie- road to hell/heaven? :-)



te dwa cacka oczekiwane przez dłuuuuuuuuuuugo ciągnące się 4 godziny



wykonały naprawdę niezłą robotę








Pańskie oko konia tuczy ;-)

już? tak szybko?

Plan był taki- zaczynamy w czerwcu 2011, aż tu nagle po rozmowie z szefem ekipy budowlanej zapadła decyzja- zaczynamy za dwa dni?!?!!? czyli w piątek 13.05. :-) a jeszcze przecież w nieświadomości kilka dni wcześniej obchodziliśmy swoją pierwszą rocznicę ślubu
stanęliśmy na głowie, aby wszystko załatwić przez te dwa dni, no i  stało się- pierwsza łopata/łyżka koparki zruszyła ziemię 13.05.

trudne papierowe początki

- czerwiec 2010- WZ
- potem dłuuuuuugggo przedłużająca się procedura uzyskania pozwolenia na budowę domku przez PAPIEROLOGIĘ i PROCEDURY i w końcu JEST! ono- POZWOLENIE NA BUDOWĘ DOMU- kwiecień 2011

a to oznacza, że mamy zielone światło do budowy SAGI 3- projektu firmy MG Projekt