sobota, 30 lipca 2011

sobota na działce




Praca wre i coraz bliżej końca prac stolarskich. Niektóre z krokwi ważą nawet 300 kg. Również tutaj nie obyło się bez małych zmian w projekcie. Miało być 8 stalowych słupów, a są drewniane.



 Powoli zdejmujemy też szalunki i można zobaczyć idealnie wylany strop nad garażem.


   

My też nie próżnowaliśmy i zabraliśmy się za porządki



A na koniec dnia na wszystkich czekała przygotowana przez gospodynię kawa i imieninowy sernik :-)

środa, 27 lipca 2011

konstrukcja dachu nabiera kształtów





a Pan Andrzej dodatkowo zaskoczył nas przepięknymi łukami z cegły pełnej drążonej (widać powyżej i poniżej)




ale jak widać- nadal ciągle w deszczu

niedziela, 24 lipca 2011

drewniany promyk

a jednak :-) tydzień przed ustalonym terminem przyjechało drewno na więźbę dachową. Wszystko się prawie idealnie zgrało i od poniedziałku czterej nasi dzielni muszkieterowie ruszają z budową konstrukcji dachu, która niestety nie należy do najprostszych. Dachówka Creaton Premion- czarny mat angoba- czeka już też w składzie budowlanym na sygnał do transportu.  


a nam ciągle deszcz w oczy :-(

Deszcz nas nie opuszcza od co najmniej dwóch tygodni. Wszyscy są już zmęczeni tymi ulewami i nagłymi burzami. Niestety nic nie zapowiada poprawy pogody. Ekipa budowlana na ile może, na tyle stara się być silna i nie daje się pokonać pogodzie i dzielnie na przekór wszystkiemu muruje ściany nośne poddasza.




Trochę udoskonaliliśmy oryginalny projekt Sagi i podnieśliśmy ściankę kolankową o 1 porotherm i doprojektowaliśmy dodatkowy balkon nad wykuszem

środa, 13 lipca 2011

13 lipiec=3 etap=3 ciężkie samochody=1 dzień odpoczynku





Dzisiaj pożegnaliśmy się na dobre z dostawcą betonu - firmą Contractor, która dostarczyła nam 108 kubików betonu B20. Jutro nasz strop sobie odpoczywa i czeka go tylko poranne i wieczorne polewanie.
Od piątku ruszamy ze ścianami nośnymi poddasza, czyli po dwóch tygodniach "bawienia się" stalą, drewnem i betonem, wracamy do porothemu Wienerberger- 25 cm.

wtorek, 12 lipca 2011

niedziela, 10 lipca 2011

raz my, raz ona- pogoda wygrywa

Z przerażeniem w oczach przez cały ostatni tydzień spoglądałam na niebo-co kilka godzin było oberwanie chmury. Pogoda raczej z nami wygrała i strop zalejemy kilka dni później. Pomimo niesprzyjającej aury Panowie dawali z siebie wszystko i

cały parter zapełnij się już stemplami



powstały także 4 filary i szalunki pod dwa balkony i wykusz nad wejściem



a strop prawie przygotowany na zalanie betonem - drewno jest na swoim miejscu i gdzieniegdzie pojawiło się już zbrojenie





sobota, 2 lipca 2011

ach ten deszcz

28 czerwca zakończyliśmy II etap- ściany nośne i działowe na parterze. Pomimo szczerych chęci, prace nad stropem po drugim dniu musiały zostać przerwane - cały piątek- 1 lipca- woda lała się strumieniami z nieba.



Pomimo paskudnej pogody, strop nad garażem został zalany i schnie sobie teraz w deszczu :-)


W pozostałej części domu pojawia się coraz więcej stempli


Czas na statystyki


Porotherm 25- 2780 sztuk
Porotherm 11,5- 800 sztuk
Porotherm 8,0- 120 sztuk
Stemple- 220 sztuk
Stal, do zbrojenia stropu- aż 4 tony (?!)
Beton- jak narazie 87 kubików 
Jak widać, to nie będzie domek z kart, tylko mocna, stabilna konstrukcja

Teraz czekamy na trzy rzeczy:
1. pogodę
2. więźbę dachową
3. dachówkę